Z Paulą i Jankiem spotkaliśmy się ostatnio i stworzyliśmy coś magicznego i niesamowicie wiosennego. Paula marzyła o romantycznej sesji w łódce. Wpadłam więc na pomysł, by ową łódkę przyozdobić bardzo wiosennym akcentem, w postaci fioletowego bzu. Samo znalezienie odpowiedniego miejsca na sesję (w Warszawie) nie było łatwe. Do tego trudne czasy pandemii nie pomogły z innymi aspektami organizacyjnymi…
*****
Makijaż, profesjonalna dekoracja łódki, bukiet, wianek czy stylizacja pary, z tym musieliśmy uporać się sami. Bardzo zmienna pogoda również dała się we znaki. Klimat na planie nie należał do korzystnych. Zimno oraz brak złotego zachodu słońca trochę rozczarowywał i utrudniał prace. W pierwszym poście na Facebook, wspomniałam również, że była to jedna z najtrudniejszych sesji dla mnie. Niestety z powodu pandemii, nie mogłam liczyć na asystenta, który pomógł by mi z nieustannie odpływającą we wszystkich kierunkach łódką. Dla pozującej pary, każda zmiana pozycji, groziła wywróceniem łódki i wypadnięciem za burtę. Sesja potrwała znacznie dłużej i wykończyła mnie zarówno kreacyjnie jak i fizycznie. Ale znacie mnie i moje podejście do ciekawych projektów. Nie wolno się poddawać. Zawsze chce wycisnąć, z tego co mam, ponad 100%. Trafiła mi się niesamowicie zaangażowana para, więc nie mogłam sobie tak po prostu odpuścić. Zacisnęłam zęby i tak oto stworzyliśmy poniższą sesję. Myślę, że wyszło delikatnie, romantycznie i bardzo zmysłowo. Dla miłośników wiosny i fioletu, będzie bardzo miła dla oka. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do oglądania i oczywiście na wspólne podobne sesje zdjęciowe!
*****
[…] Jeżeli spodobały Ci się efekty naszej pracy, zerknij na równie romantyczną sesję w łódce Pauli i Janka w Staw Otwarty. […]